Ciekawe Gry

gry planszowe i nie tylko

Essenowy ekspres – Grand Austria Hotel, Automania, ¡Abordaje! (SPIEL 2015)

Grand Austria Hotel coverGrand Austria Hotel – 2-4 graczy, 60-120 minut, wiek 12+
Para autorów sumarycznie odpowiedzialna za m.in. Egizię, Tzolk’ina czy Auf den Spuren von Marco Polo z pewnością działa na geeków jak magnes. Nie inaczej było z nami, więc nie mogliśmy wrócić z targów SPIEL bez tej pozycji. Kości w tego typu grach sprawiają na mnie zawsze bardzo dobre wrażenie, bo nie da się ukryć, że zawsze oczekuję feldopodobnych mechanizmów, które wykręcą mi mózg, a przynajmniej przyjemnie go połaskoczą.
W grze Grand Austria Hotel jesteśmy właścicielami hotelu i restauracji, która mają aspiracje, by obsługiwać jak najznamienitszych gości. Po rzucie kośćmi segregujemy je, a każdy wynik odpowiedzialny jest za jedną akcję. Liczba wyników decyduje o wielokrotności lub wzmocnieniu bazowej akcji. Draftowani klienci mają swoje potrzeby, które musimy zaspakajać pozyskując odpowiednie towary. Musimy też sprawnie zarządzać pokojami, by uzyskiwać różnorakie bonusy. Ostatecznie będziemy mogli także zatrudniać obsługę naszego lokalu, by pomagała nam na wszelkie możliwe sposoby.
Mechanicznie gra działa bardzo sprawnie – wszystkie elementy z sobą się zazębiają, dając wrażenie układanki, którą należy dobrze zoptymalizować. Mam sporo wyborów w każdym segmencie i czasami musimy się sporo nagłowić jak doprowadzić nasze akcje do szczęśliwego końca. Jednak w naszej dwuosobowej partii doskwierała nam losowość. Rzuty często mijały się z naszymi oczekiwaniami i gra zmuszała nas do działań zastępczych. Mamy wprawdzie akcję ratunkową, ale o dziwo ona również wymaga „dobrego” rzutu kośćmi.
Jest to zdecydowanie gra, którą należy sprawdzić w większym gronie, gdyż wygląda na to, że wówczas statystyka powinna być po naszej stronie i będziemy mogli czerpać więcej satysfakcji z rozgrywki.

IMG_20151014_214854_small IMG_20151014_214839_small

 

Automania coverAutomania – 2-4 graczy, 60-90 minut, wiek 12+
Tytuł ten zwrócił moją uwagę dość dobrymi opiniami jeszcze przed targami, a tematyka produkcji samochodów rodem z ubiegłorocznego Kanbana czy wallace’owych Automobili wzmogła zainteresowanie.
Sam rdzeń mechaniki jest bardzo prosty – draftujemy za pomocą robotników płytki, które zmodyfikują naszą linię produkcyjną w ten sposób, by uzyskiwać jak najlepsze samochody w trzech różnych segmentach. Linie te przecinają się w różnych miejscach uwspólniając pewne elementy, wprowadzając potrzeba planowania, gdyż nasi odbiorcy mają pewne wymagania, za spełnianie których będziemy nagradzani. Mamy dwa rynki zbytu, które różnią się nieco dostarczając w różnych proporcjach punktów oraz pieniędzy. Czym lepszy samochód, tym pierwszy w kolejce do sprzedaży. Mamy szanse zatrudniać pomocników, którzy trwale zmodyfikują nasze akcje oraz „ozdobniki” samochodowe typu spojler, które podnoszą atrakcyjność naszego modelu.
Gra zwiodła mnie nieco swoją kreskówkową grafiką sugerując relatywnie prosty tytuł, a okazało się, że jest nieco inaczej. Premiuje ona planowanie swoich posunięć na następne tury i sprytne żonglowanie draftowanymi elementami. Wybór kolejności graczy daje nam też różnego rodzaju zyski, więc gra kusi nas, by wykonywać nasz plan przed innymi, nie czekając na ruchy oponentów.
Automania, to bardzo przejrzysta gra, która wraz ze wzrostem liczby graczy powinna zaostrzyć walkę na planszy i wzmóc emocje dość mocno.

IMG_20151014_234532_small IMG_20151014_234524_small

 

¡Abordaje! cover¡Abordaje! – 2 graczy, 10-25 minut, wiek 10+
Jest to jedna z trzech gier karcianych wydawnictwa GDM Games dostępna w Essen. Tym razem stajemy po jednej ze stron, w abordażu dokonanym przez piratów. Walczymy o 4 segmenty statków sczepionych z sobą i próbujemy przerzucić na drugi pokład naszą załogę, by ta zdobyła kontrolę nad okrętem przeciwnika.
Wszystkie nasze działania wykonujemy za pomocą kart akcji, które zagrywamy zakryte przed naszym partnerem przy kolejnych kartach pokładów. Co ciekawe za każdym razem, gdy wyłożymy kartę, przekazujemy resztę z nich drugiemu graczowi, ma więc on dość dobry ogląd na to, co chcemy zrobić. Pytanie czy jest to w jakiś sposób wykorzystać. By nie było jednak zbyt przewidywalnie, mamy możliwość wymieniania kart przed ich ujawnienie. Karty mają przeróżne działanie – od ostrzału, przez walkę wręcz do kart obrony czy posiłków. Próbujemy naszymi markerami jak zyskać większość w jak największej liczbie rejonów, pamiętając jednak, że oponent ma taki sam plan.
Zaskakująco przyjemny tytuł, który o dziwo pozwolił mi wczuć się w klimat zmagań na morzu. Niby manipulujemy kosteczkami, ale dzięki czy to grafikom, czy też dobrze dobranym akcją od samego początku chciałem pokrzykiwać do moich kamratów. Abordaje to sprytna przepychanka, która polega na przechytrzeniu drugiego gracza, a do tego trwa kilkanaście minut. Małym minusem jest dość słabo napisana angielska instrukcja, ale nasze wątpliwości rozwiały się po pierwszych posunięciach.

2015-10-15_1042002015-10-15_104225

Jacek „Palladinus” SzmaniaJaco

Dodaj komentarz

Information

This entry was posted on 15 października 2015 by in Inne, Recenzje and tagged , , , , , , , .