Ciekawe Gry

gry planszowe i nie tylko

Nie ma za co – zagrałem w „Prezencik”

RekomendacjaWydawanie polskiej wersji gry, która miała swoją światową premierę 11 lat wcześniej, wygląda dość ryzykownie, gdyż nieustający zalew nowości automatycznie skupia na nich uwagę graczy. Dodatkowo chyba mało która gra potrafi przetrwać taką próbę czasu i może się okazać po prostu niezbyt atrakcyjna dzisiaj. Dodając do tego brak zależności językowej i format małej karcianki, miałem obawy, czy to aby na pewno dobry pomysł wydawać taką pozycję po polsku, jednak wydawnictwo G3 podjęło „ryzyko” i w 2015 roku ukazała się gra Prezencik, czyli No Merci! Oczywiście jest to klasyk wśród tego typu gier, co potwierdzaja 26 różnych edycji tego tytułu (dane z portalu BoardGameGeek), ale jednak dziś ma już prawie 13 lat…

Krótki opis małej gry
Niewielkie pudełko, w którym znajdziemy 33 karty i 55 plastikowych żetonów, sugeruje prostą rozgrywkę bez zbyt skomplikowanych zasad. I istotnie tak jest, bo zasady można wytłumaczyć dosłownie w kilkanaście sekund. Każdy gracz dysponuje kilkoma żetonami na starcie w zależności od liczby uczestników.

Na początku każdej rundy gracz odsłania jedną kartę z talii, w której występują wartości od 3 do 35 i ma dwie możliwości: albo zabiera ją do siebie, albo kładzie na niej żeton i pozostawia ten sam wybór kolejnej osobie. Runda kończy się, z chwilą zabrania przez kogoś krążącej karty. Koniec zasad. Punkty przyznawane są po wyczerpaniu talii, w dość niecodzienny sposób. Otóż wszystkie karty mają wartość ujemną na potrzeby punktacji, jednak jeśli uda się nam zebrać ciąg, choćby dwóch, kolejnych liczb, tzw. sekwens, to liczy się tylko najmniejsza kata w tej grupie. Żetonu używane do licytacji, które zostały w naszych dłoniach, są natomiast naszym zyskiem.

Wrażenia już nie takie małe
Wszelkie moje obawy ustąpiły zaraz po pierwszej rozgrywce. Nie mam wątpliwości, że takie gry warto wydawać w rodzimym języku, choćby po to, żeby ponownie usłyszało o nich środowisko graczy. A pisząc takie, mam na myśli tytuły ekstremalnie prostymi zasadami i niesamowitą grywalnością. Jest to oczywiście typowy filler i nie ma miejsca na jakieś rozbudowane strategie, ale jest to pozycja, po którą nie zawaham się sięgnąć, jeśli ktoś w większym gronie poprosi, żebym pokazał „fajną grę”.

Downtime’u praktycznie nie ma, gdyż decyzje są na tyle proste, że podejmowane są niemal błyskawicznie. Kluczem jest zarządzanie naszymi żetonami tak, by w odpowiednim momencie móc wykupić się od wzięcia niepożądanej karty. Oczywiście w tak prostej grze nie obędzie się bez porządnej dozy szczęścia przy odkrywaniu kolejnych kart, ale dzięki temu emocje utrzymują się na wymaganym przeze mnie poziomie. Niezaprzeczalną zaletą są też niewielkie wymiary i kompaktowy format, więc Prezencik możemy zmieścić nawet w kieszeni, a zagrać praktycznie na każdym skrawku czystej powierzchni.
Jak widzicie, wad się nie doszukałem, więc ciężko mi nie polecić Wam tego tytułu niemal na każdą okazję.

G3

Dziękujemy wydawnictwu G3 za udostępnienie egzemplarza gry do recenzji.

Jacek „palladinus” SzmaniaJaco

Tytuł: Prezencik (Geschenkt …ist noch zu teuer!)
Autor: Thorsten Gimmler
Wydawnictwo: G3 (Amigo)
Liczba graczy: 3-7
Wiek graczy: 8+
Czas gry: 20-30 minut

Dodaj komentarz

Information

This entry was posted on 22 marca 2017 by in Recenzje and tagged , , , , , , , , .