Ciekawe Gry

gry planszowe i nie tylko

Cywilizacja – Poprzez wieki – czy warto robić ugrade?

pic2663291_mdNa wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie jest to recenzja tej gry. Nie jest to również informacja jak grać. Nie jest to również dokładne porównanie z poprzednią wersją z cyklu co się dokładnie zmieniło, chociaż częściowo będę o tym pisał. Jest to moja subiektywna opinia o tym czy jest sens zamieniać starszą wersję Cywilizacji na nową. Więc zacznijmy.

To co się pierwsze rzuca w oczy to wykonanie graficzne. Jeśli coś nie pasowało mi w poprzedniej wersji najbardziej, to właśnie oprawa. Trochę siermiężna, czytelna, ale excelowa. Taka bez polotu. Kiedy więc zobaczyłem pierwsze screeny z przygotowywanej nowej wersji oczy mi zabłysły, a serce zabiło mocniej. Teraz mogę powiedzieć bez przesady, że gra wygląda bardzo ładnie. Nie cudownie, nie jest to najpiękniejsza gra na świecie, ale wygląda tak jak powinna wyglądać. Nadal zachowano czytelność, co jest bardzo ważne. Jedyne co mogę się przyczepić to numerki kart, określające wariant ilości graczy w którym daną kartę się wykorzystuje. Za małe. Z drugiej strony na początku gry w chwilę da się powybierać odpowiednie karty i później jest już spokój. Szkoda też, że nie wróciły drewniane kosteczki, a przynajmniej nie wszystkie. Marzeniem było by wcięte zagłębienia na kostki na torach surowców i populacji, które przytrzymały by taką ilość kostek w porządku. Może kiedyś. Dodanych zostało kilka elementów, np. plansza na karty do dobrania. Miło. Dodatkowo, to co do tej pory było na jednej dużej planszy teraz podzielone zostało na kilka mniejszych. Jest to o tyle fajne, że można rozłożyć się z grą tak, jak pozwala nam miejsce na stole.

DSC_6836 kopia
Jednak przecież nikt nie zmieni starej gry tylko dla tego, że poprawiona została grafika. Moim zdaniem to co jest najważniejsze kryje się w samej grze. To co najistotniejsze to zmiany w balansie – ilościach kart, wydarzeniach, koszcie i bonusach. Najprostszy przykład jak dla mnie – Napoleon. W poprzedniej wersji wzięcie Bonapartego jak tylko się pojawił było niemal obowiązkowe. Pozwalał on na podwojenie wartości z karty taktyki, co przy możliwości zatrzymania go do ostatniej tury dawało super doładowanie do siły militarnej. Warunkiem oczywiście było posiadanie dobrej taktyki. Ale nawet jak jej nie miałeś, trzeba było go zabrać, żeby nie dać go przeciwnikowi, np. W każdym razie karta wg mnie była mocno przesadzona. W obecnej wersji Napoleon nie straszy już tak bardzo. Daje on co prawda niezły bonus militarny w postaci 2 kostek akcji i 2 punktów militarnych za każdy rodzaj wojsk jakie posiadamy, czyli maksymalnie 8. Nie jest to już tak dotkliwe jak kiedyś. W kilku rozgrywkach jakie do tej pory odbyłem na nowej wersji nikt nie bił się o Napoleona jakoś szczególnie, a czasem był wręcz pomijany. Zyskują na tym inne postaci z tej ery, które są obecnie bardziej doceniane. Takich zmian jest oczywiście więcej, ale nie będę ich tu opisywał dokładnie. W każdym razie balansuje to fajnie grę, a wyszukiwanie co się zmieniło też ma swój smaczek.

Inną ważną zmianą jest sprawa taktyk militarnych – w starszej wersji wielokrotnie zdarzało mi się, że nie dochodziły mi w czasie rozgrywki na rękę, podczas gdy przeciwnicy mocno podbijali sobie nimi siłę militarną. Obecnie taka sytuacja została zminimalizowana. Jeśli ktokolwiek wynajdzie taktykę, na początku następnej tury oddaje ją na wspólny tor, z którego mogą korzystać wszyscy. Jest to trochę droższe, o jedną akcję militarną, ale pozwala zachować proporcje w grze. Bardzo dobra zmiana. Taktyk jest obecnie mniej i zmuszają bardziej do zróżnicowania jednostek wojskowych.
Jeśli chodzi o sprawy militarne to wprowadzono jeszcze jedną ważną zmianę: nie poświęcamy jednostek wojskowych, oprócz kolonizacji. W zamian za to możemy się teraz bronić za pomocą dowolnej karty militarnej, nie tylko tej z punktami obrony. Ma ona wartość 1 i można ich użyć tylko tyle, ile posiadamy akcji militarnych. Ale i tak jest to lepsza sytuacja niż brak jakichkolwiek kart obrony, bo akurat nie doszły.

DSC_6834 kopia

Wojny i agresje również zostały zmienione, są obecnie mniej szkodliwe dla przegranego, ale oczywiście nie można ich lekceważyć. Drobne zmiany dotyczą również samej rozgrywki: odzyskiwanie akcji za zamianę lidera, zmiany w kolejności czynności w fazie produkcyjnej. Wszystko to powoduje, że gra na prawdę jest teraz w pełni dopracowana.

Mam ogólnie takie wrażenie, że przez ostatnie kilka lat braliśmy wszyscy udział w zbiorowym teście, a obecnie na podstawie wyników wyszedł produkt końcowy – pełny i gotowy. Czy to źle? Moim zdaniem czapki z głów przed twórcami, za takie podejście do sprawy i wsłuchanie się w odczucia graczy. Może jedynie miłą wisienką na torcie byłoby dodanie nowych cudów i liderów nie w dodatku, ale jako integralną część gry. Byłby to miły ukłon w stosunku do tych co kupili wcześniejsze wersje.

I na koniec w ramach podsumowania:

  • jeśli nie grałeś – zagraj koniecznie, oczywiście w nową wersję jeśli masz możliwość;
  • jeśli grałeś i nie masz – kup koniecznie, oczywiście nową wersję;
  • jeśli masz starą wersję i nie chcesz kupować nową – zagraj w nową wersję, kupisz na pewno;
  • jeśli masz nową wersję – po co siedzisz  i czytasz te głupoty?! GRAJ CZŁOWIEKU, GRAJ!!!

 

 

Dodaj komentarz

Information

This entry was posted on 22 marca 2016 by in Recenzje and tagged , , , .