Sławek to jeden z bardziej aktywnych propagatorów gier planszowych jakiego znam. Pewnie nie raz natknęliście się na jego zdjęcia z grającymi dziećmi z klubu Pionkolandia w Sztumie. Do tego jego kolekcja gier jest zdumiewająca. Bez dwóch zdań – geek!
Imię i nazwisko: Sławek Wiechowski
Wiek: 39
Mieszkam w: Sztumie
Pracuję jako: ciało pedagogiczne, innymi słowy jako nauczyciel
Nick na BGG: Slanek
Nick na forum g-p: Slavko
Gram w gry od: w nowoczesne gry planszowe od 2006, choć moją przygoda z planszówkami rozpoczęła się gdzie około roku 1984, kiedy otrzymałem grę Fortuna i co ciekawe mam ją do dzisiaj. Także gry towarzyszyły mi od zawsze jak sięgam pamięcią.
Gram kolorem: czarnym, zdecydowanie mój kolor, nie tylko w grach, ale i w życiu.
Głównie gram z: z rodziną i przyjaciółmi, w klubie z dzieciakami, młodzieżą, uwielbiam grać w gry i poznawać nowych ludzi, dlatego kiedy ktoś proponuje partyjkę to zazwyczaj nie odmawiam.
Ulubiona gra: To się ciągle zmienia, gdyż ogrywam mnóstwo nowych gier. Jak coś wpadnie w oko to gramy w to non stop. Moje Top 5 na tą chwilę to: Zamki Burgundii, Epoka kamienia, 7 cudów pojedynek, Istambuł i Alien Frontiers
Ulubiony autor: Tu jest ich sporo: Rüdiger Dorn, Inka i Markus Brand, Stefan Feld, Antoine Bauza i Filip Miłuński.
Ulubiony gatunek: Eurogry, gry ekonomiczne.
Ulubiona mechanika: Dice Rolling, Pick-up and Deliver i Set Collection
Nie grywam w: te gry, które trzeba grać ponad 5 godzin, nie mam na to tyle czasu, wolę zagrać w 5 gier po 1 godzinie.
Mam: 1121 gier i 205 dodatków.
Zagrałem w: ponad 1000 gier.
Na BGG zapisuję każdą partię, bo: lubię statystyki, od 1 stycznia 2015 dzięki aplikacji BG Stats rejestruję każdą rozgrywkę, czas, miejsce, kto grał, ile zdobył punktów i jaką grał taktyką. W ubiegłym roku wyszło mi, że zagrałem 677 gier z 58 graczami w 29 lokalizacjach, a zagrałem równo w 200 nowych gier. Przy ilości wydawanych co roku gier to i tak kropla w morzu moich potrzeb.
Sprzedaje gry, które: nie sprzedaje gier, kolekcjonuje, mam marzenie, aby za kilka lat otworzyć centrum gier, coś na wzór nowoczesnego muzeum.
Kupuje gry w ciemno, bo: uwielbiam gramy, to moja pasja. Jedni kolekcjonują znaczki a ja gry.
Nie lubię, gdy podczas gry: ktoś przymula lub cofa swój ruch.
Najgorsza gra, w którą grałem to: Gra karciana – MaratonyPolskie, proszę, za żadne skarby nie grajcie w to.
Spotkasz mnie na konwentach w: całej Polsce, staram się co roku odwiedzić klika, a najczęściej bywam w Gdańsku, Warszawie i Poznaniu.
Moje inne hobby to: fotografia.
Dodam od siebie, że: Gry planszowe, to nie tylko pudełko z planszą i pionkami, ale ludzie, którzy tworzą to niesamowite środowisko. Klimat, wielogodzinne rozmowy, spotkania z kumplami, przyjaciółmi, żarty – to jest w grach najpiękniejsze. Spotkanie przy grach w dobrym towarzystwie, które trwa kilkanaście godzin, jest jak chwila, która mogłaby trwać wiecznie.
Świetny wywiad i świetna osobowość 🙂 pozdrawiam