Ciekawe Gry

gry planszowe i nie tylko

Zagrałem w „Alias Junior”

40874_1

Jeśli gracie czasami w gry imprezowe, z pewnością mieliście

logo PTnDkiedyś styczność z grą Alias. Jej wersja dla dzieci „Junior Alias” dzięki zastosowaniu obrazków pozwala na zabawę młodszym dzieciom, ale równie dobrze nadaje się na rozgrywki starszych.

Zasady zabawy są banalne. Po podzieleniu się na grupy, drużyny próbują zgadywać słowa, które aktualny podpowiadający widzi na kartach w formie rysunków i stara się przedstawić je innymi słowami. Wszystko odbywa się w szybkim tempie, bo czas na podpowiedzi wyznacza przesypujący się piasek w klepsydrze. Za każde hasło, które drużyna prawidłowo odgadnie przyznawany jest punkt. Koniec zasad 🙂

Okiem rodzica

Zasady tej gry są banalne dlatego wytłumaczenie ich nikomu nie sprawi problemów. Testowałem to nawet na czterolatkach i te też z drobną pomocą potrafiły podpowiadać hasła. Najczęściej jednak graliśmy w gronie sześcio i siedmiolatków czyli rówieśników mojej córki. Impreza urodzinowa z ósemką dzieci potrafi być męcząca, ale Junior Alias pozwolił na chwilę zebrać dzieci razem i przy lekkiej moderacji zabawy poprowadzić grę i zająć je trochę inaczej niż na szaleństwie. Dzieci podzielone na grupy zwracały uwagę na wynik i często wyrywały się z odpowiedziami nawet nie w swojej kolejce. Dało się jednak zauważyć, że części z nich trudniej było przełamać się i wymyślić coś więcej niż to, że na obrazku jest zwierzę. Jednak już po kilku rundach wszyscy potrafili szybko naprowadzać na właściwy trop i zabawa była doskonała. A to, że się podobało jestem pewien bo część rodziców wracała do mnie z pytaniem w co to takiego graliśmy na urodzinach bo ich dziecko też chce taką grę.

alias3

Dzieci jednak nie zauważają pewnych niedoskonałości albo im one po prostu nie przeszkadzają. Według mnie część obrazków jest narysowana w dziwny sposób i ich interpretacja wymaga przeczytania słowa pod obrazkiem. A to już problem dla mniejszych dzieci, zwłaszcza pod presją czasu. Osobiście też uważam, że plansza i pionki zupełnie niepotrzebnie odciągają uwagę od właściwej zabawy, gdzie wystarczy po prostu odkładać prawidłowo odgadnięte karty na bok i w ten sposób po skończonej zabawie podliczyć punkty. Dzieciom zdarza się też „zaciąć” na jakimś słowie i wtedy lepiej przypomnieć im żeby spróbowały z kolejnym hasłem. W takich momentach też, w emocjach często cierpią na tym karty, które są wyginane we wszystkie kierunki.

Choć gra się najlepiej przy większej liczbie dzieci, u nas zdarza się, że Marta wyciąga to pudełko i gramy sobie w zgadywanie słów tylko w trzy osoby, często opuszczając też element odliczania czasu. Zabawa nie jest tak emocjonująca, ale to przecież nie istotne skoro dziecko ma ochotę pograć właśnie w taką zabawę. Mimo tego, że z Martą grywamy już w poważniejsze tytuły, „Junior Alias” wciąż obok „Tik Tak Boom” pozostaje u nas dziecięcym hitem imprezowym.

Dziękujemy wydawnictwu Tactic za przekazanie gry do recenzji.

 Przemek „woj_settlers” Wojtkowiak PW

Tytuł: Junior Alias

Autor: Mikko Koivusalo

Wydawnictwo: Tactic

Liczba graczy: 4-8

Wiek graczy: 5+

Czas gry: 15-30 minut

alias alias2 alias3

Dodaj komentarz

Information

This entry was posted on 19 grudnia 2015 by in Inne, Recenzje and tagged , , , , .